Suwaliada czyli święto Suwałk od kilku lat na dobre zagościło w kalendarzu imprez kulturalnych naszego miasta. Jest to czas równie dobry jak inny by promować szkołę. Zobaczyć wózek gokarta z bliska, usiąść na zabytkowym motocyklu to dopiero rozpala wyobraźnię.
Niemal wszystkie motocykle na chodzie. Dziewczyny mogły przymierzyć się do produkowanego kiedyś w Polsce skutera Osa a chłopaki zaprezentować wykonaną w ramach pracy dyplomowej renowację motocykla z przyczepą.
Spore zainteresowanie wzbudzała możliwość zdania egzaminu na kartę rowerową. Pod czujnym okiem policjantów wielu młodych kierowców zdawało swój pierwszy egzamin. Dzieciaki przychodziły z dorosłymi. Często byli to ich najukochańsi dziadkowie, którzy tak jak pan Aleksander Krzemiński byli dumni ze swych wnuków.
Rośnie rzesza młodych entuzjastów.
Szkoda tylko, że o szkole informowała ciśnięta pod drzewo tablica.